Smarkacze lata spędzałam się na wiosze, jednym z coniedzielnych rytuałów było oglądanie Disco Relaxu przed pójściem do kościoła. Jak jeden mąż wszyscy zasiadali przed telewizorem i patrzyli na wyginające się panienki, podziwiali Murzynów, którzy od czasu szczerzyli do nas kontrastowe zęby, robiąc bling, bling. Było to wielce energetyczne. W końcu nadeszła era piosenki - Gdzie moja wolność, wolność i swoboda, itd. Jakież to smutne, że sromodziaki chcą z tego problemu zrobić pytanie retoryczne. Znawcy mody i urody wymagają raczej strzelenia sobie piórka w tyłek, niż odwiedzenia jakiejkolwiek sieciówki, co grozi zbłaźnieniem na miarę Stańczyka. Najlepiej byłoby, gdyby każda kobieta miała własnego krawca, szewca, męża i bóg wie co jeszcze. Oczywiście wszystko podszyte większą ambicją niż - chcę wyglądać dobrze.
Nie odsłaniajcie swoich młodych nóg! Poczekajcie na starość i chorobę zakrzepowo-zatorową.
Nie odsłaniajcie swoich młodych nóg! Poczekajcie na starość i chorobę zakrzepowo-zatorową.
Wtedy będzie Wasz czas! W ciężkich futrach owianych mgiełką naftaliny zachwycicie z pewnością masy Polski Nieludowej.
Klip oczywiście inspirowany:
To, co king bruce lee karate miszcz robi z łopatkami kwalifikuje ten kawałek do miana dreszczowca. Pozdro z szóstego.
OdpowiedzUsuń"coniedzielnych" a nie "co niedzielnych", kochana :)
OdpowiedzUsuńo, i na coś się przydacie towarzysze:)
OdpowiedzUsuń